Analizator skóry mi pomógł
Od lat borykałam się z problemem suchej skóry. Stosowałam niezliczone liczby kremów, łagodnych płynów i pianek do mycia, robiłam nawilżające maseczki, starałam się też chodzić regularnie do kosmetyczki na nabiegi nawilżające. Pomagały one na jakiś czas, al potem skóra znowu robiła się przesuszona.
Analizator skóry jest bardzo pomocnym urządzeniem w diagnozie.
Koleżanka poleciła mi swoja dermatolożkę, która wykona mi komputerowe badanie skóry. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Od tylu lat się męczyłam i nic nie pomagało więc w czym mi to pomoże? Analizator skóry, brzmiał dla mnie tak samo egzotycznie co łóżka nefrytowe czy urządzenia masujące i nie byłam do niego przekonana. Ale w końcu pomyślałam, że nic nie tracę, a nuż inny lekarz mi coś podpowie? Pani dermatolog była bardzo miła, wypytała mnie o choroby skóry, jakich kosmetyków używam, czy ostatnio byłam na jakimś zabiegu mogącym zaburzyć wynik analizy. Następnie przeszłą do badania. Wzięła specjalną końcówkę, która wielokrotnie powiększa obraz skóry, widoczny potem na ekranie komputera. Powiedziała mi, że moja przesuszona skóra jest wynikiem złej diety, która doprowadziła do niedoborów mikroelementów, powodujących suchość skóry. Mikroelementy! To przez nie to wszystko? Czy to one mogą aż tak bardzo wpływać na kondycję skóry i włosów? Pani dermatolog powiedziała, że tak. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak dobrze dobrana dieta wpływa na nasz wygląd i stan zdrowia. Poleciła mi dobrego dietetyka, który powinien pomóc mi z moim problemem. Umówiłam się z nim na wizytę, a on ułożył mi dietę bogatą w brakujące składniki.
Początkowo ciężko mi było przestawić się na nowy tryb jedzenia, ale skoro to miało pomóc…Po miesiącu widziałam pierwsze efekty. Skóra byłą bardziej nawilżona i musiałam zmienić swoje kremy. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w tym kierunku i moja skóra będzie idealna.